NORWID MA DZIENNIKARSKIE LEGITYMACJE!
Mogłyśmy usłyszeć akustyczne brzmienia znanych i lubianych piosenek zespołu. Podczas koncertu przede wszystkim zaskoczyło nas to, jak bliski kontakt z publicznością nawiązali muzycy. Między piosenkami opowiadali oni anegdoty z życia prywatnego, jak i również zawodowego.
Warto wspomnieć również o tym, że całe widowisko było niezwykle porywające i dynamiczne. Obserwując reakcje ludzi i ich zaangażowanie, nam samym chciało się tańczyć. I tak też było! Przy „Barcelonie” cała sala drżała od śpiewu i tańca.
Po koncercie udało nam się porozmawiać, wziąć autograf i zrobić zdjęcie z członkami zespołu. Dlatego też śmiało możemy powiedzieć, że do grona osób „Jestem z Norwida” dołączyli bracia Sczepanikowie! Muzycy okazani się niezwykle otwarci i sympatyczni. Może dlatego, że też pochodzą z małej miejscowości…
Pragniemy serdecznie podziękować JCK, za umożliwienie wejścia na ten wspaniały koncert i nie ukrywamy, że z niecierpliwością czekamy na kolejne!
Pozdrawiamy,
Kaja Sobczyk i Klaudia Jagiełło 1a